Marta

We Wrocławiu powstało jakieś nowe stowarzyszenie architektów krajobrazu. Nie wiem jak im idzie zrzeszanie członków i w ogóle nie wiem czy to dobrze, czy źle, że środowisko się dzieli. Słyszeliście coś o tym?

Sprzedam pomysł mojego męża na rozpropagowanie AK (taki z przymrużeniem oka) – zróbmy nalot jak górnicy do Warszawy, ustawimy sie pod odpowiednim ministerstwem i robimy akcję 🙂 No raczej nie taką jak górnicy, ale może jakiś happening? Odpowiednie nagłośnie w mediach i już jesteśmy zauważalni, także dla polityków 😉 Może w sezonie ogórkowym?…[Read more]

Im nas więcej (formalnie stowarzyszonych), tym mamy więcej do powiedzenia. Wówczas za pismami SAK do Ministerstwa idzie lista członków, czyli, że to nasze zdanie, walczymy o swoje prawa. Jak pisze Magda – jesteśmy wtedy warci zabiegania.

Bylibyśmy grupa wyborców wartą zabiegania;)

Ciekawi mnie ilu członków powinno mieć SAK, żeby można było stwierdzić, że jest ich dużo? 500? 1000? 10 000? 100 000? No i gdyby było ich dużo (tzn. wystarczająco dużo) to co by to zmieniło? 🙂 pzdr

Grażyna-podzielam Twoje zdanie. Ja też patrze pozytywnie w przyszłość. Oczywiście nie wystarczy siedzieć i czkać, należy też wykonywać pewne ruchy w konkretnych kierunkach, aby polepszyć nasz wspólny i też swój własny byt. Sądzę, że pierwszy krok już za nami – mamy Stowarzyszenie Architektury Krajobrazu, które działa i prężnie się rozwija.…[Read more]

Wiesz Piotrze same oznaczenia to pół biedy…owszem często nie odpowiadają wymogowi rysunku technicznego i osobie sprawdzającej potrzeba czasu by się z nimi oswoić. Z praktyki jednak wiem, iz czasem trudno zachować te oznaczenia przy dużych liniowych projektach – przy 40000 szt jednego gatunku krzewu oznaczenia typu kółko zaczyna straszyć p…[Read more]

No właśnie mam przed sobą kilka „podbitych” projektów zagospodarowania terenu i każdy z nich ma inne oznaczenia, nawet klasyfikacja i nazewnictwo oznaczanych elementów się różnią. Wszystkie są prawidłowe i wykonane przez (formalnie przy udziale) AK. Widziałem też taki gdzie oznaczenia używane przez projektanta przypadkowo odpowiadały mniej…[Read more]

W przypadku realizacji projektów…nie tylko INTZ odpowiada za zgodność z projektem. Zależy od projektu- czasem są tak źle wykonane, ze realizacja ich byłaby rażącym nadużyciem pieniędzy publicznych;) Zatem znów dochodzimy do kwestii odpowiedzialności projektantów.
Funkcja INTZ tez nie jest prawnie usankcjonowania…tak właściwie zakres odpowied…[Read more]

Magdo, oczywiście nie uważam że architekci krajobrazu są odpowiedzialni tylko za estetykę. Natomiast powinniśmy jasno ustalić kwestię odpowiedzialności, ponieważ AK jest bardzo szeroką dziedziną (od ogrodnictwa po planowanie przestrzenne:)). Odpowiedzialność na placu budowy jest już rozwiązana (inspektor, kierownik budowy, wykonawca). Ost…[Read more]

ODPOWIEDZIALNOŚC architektów krajobrazu przykład:

Landscape Architect Liability Law

What you need to know about landscape architect liability law.

The liability law stresses that a person who wishes to be registered as a landscape architect must complete at least 18 years and should have a moral character. Heshe needs to have passed a sp…[Read more]

Zgodzę sie zarówno z Małgorzatą jak tez Dawidem co do wagi doświadczenia zawodowego.
Dla Zamawiających liczy się oprócz dyplomu (dowodu ukończenia studiów na danym kierunku – i tu respektowane są zarówno dyplomy arch. kraj z SGGW jak tez ogrodnicze z innych uczelni) właśnie doświadczenie i ilość wykonanych analogicznych prac.
Oczywiście…[Read more]

Piotrze a uważasz ze z naszym zawodem wiąże sie tylko estetyka?
A co z choćby z odpowiedzialnością finansowa za prawidłowo wykonany projekt? Przypadki skażenia arch. kraj za błędy projektowe i wykonawcze już się zdarzały w Polsce. Podobnie odpowiedzialność (nie tylko finansowa) ponoszą arch. kraj pełniący funkcje INTZ na budowach – aby budowa skoń…[Read more]

Dziękuję za wyczerpujące odpowiedzi, ale cały czas nurtuje mnie kwestia odpowiedzialności. Uprawnienia głównie dotyczą specjalistów odpowiedzialnych obiektywnie np. za bezpieczeństwo (konstrukcje, instalacje), a nie subiektywnie za estetykę… czy lobbowanie na rzecz uprawnień zawodowych jestesmy w stanie uzasadnić obiektywnie?

wiec tytuly zostawmy w szufladach bo nie o tytuly mi sie rozchodzi a o doswiadczenie. Zreszta ja tez pamietam ze jak zaczynalem studiowac to jeszcze nie bylo takiego zawodu jak arch.kraj 🙂 wiece teraz to juz niebo a ziemia. Choc niewatpliwie ta sprawa musi byc uwzgledniona gdy beda wprowadzane uprawnienia.

a teraz pytanie z innej beczki , ktos moze robi konkurs na mebel reklamowy na Marszalkowska?
ja sie ostro zabralem do roboty, dobrze ze mailem mozna przeslac prace 🙂
pozdr

Hej Malgorzato dzieki za historie, ale chyba mnie zle zrozumialas. ja nie chcialem nikogo obrazac piszac o ogrodnikach, sam znam wielu bardzo dobrych, ale chodzi mi o to ze projektowanie ogrodów, a przestrzeni publicznych w miescie to zupelnie inna robota, i doswiadczenie tez zupelnie inne jest potrzebne, Nie bez kozery te zawody sa oddzielone na…[Read more]

Tego moim zdaniem nie trzeba na nowo wymyślać, bo zostało wymyślone w krajach zachodnich. Najważniejsze, żeby inwestorzy do zdobycia pozwolenia na budowę mieli obowiązek okazania projektu otoczenia obiektu, który wznoszą, zrobionego przez architekta krajobrazu z uprawnieniami.

Jaki rodzaj odpowiedzialności miał by ponosić??

Tak się zastanawiam, skoro cały czas przewija się wątek uprawnień zawodowych, czego miały by one dotyczyć? A właściwie do czego byłby uprawniony wyłącznie architekt krajobrazu? (waszym zdaniem)